Nie jest dobrze i to wiadomo nie od dziś. Nasz świat się zmienia i to wcale nie na lepsze. Zmiany klimatu postępują coraz szybciej, a Ziemia jest zalewana morzem odpadów. Do tego wszystkiego przyczyniamy się sami. Na szczęście problem został dostrzeżony, jednak same władze nie poradzą sobie ze spowolnieniem tych wszystkich efektów. My też możemy coś zrobić! Tylko w jaki sposób wspomóc środowisko?
Morze odpadów
Produkujemy masę odpadów! Polacy co roku wytwarzają 12 milionów ton śmieci, z czego część jest wyrzucana na nielegalne wysypiska w lasach, które co roku są odkrywane w tysiącach, a ich liczba cały czas wzrasta. Około 80% odpadów komunalnych trafia na wysypiska, gdzie podlega powolnemu rozkładowi. Tylko około 14% jest obecnie poddawanych recyklingowi. A cały czas mówimy jedynie o naszym kraju. Aż ciężko sobie wyobrazić, jak to wygląda na skalę globalną.
Większość z produkowanych odpadów, to opakowania lub przedmioty jednokrotnego użytku, jak: plastikowe butelki, kubki, styropianowe opakowania po jedzeniu, słomki, patyczki do uszu – coś, co służy nam raz, na chwilę, a następnie trafia do śmietnika. Tylko w jednym roku zużywamy około 7 miliardów jednorazowych foliówek i 400 milionów aluminiowych puszek! Coś, co służy minutę, rozkłada się latami.
Przykłady? Pozostawiona w lesie plastikowa butelka będzie się rozkładała pół tysiąca lat! Guma do żucia zniknie z powierzchni ziemi po 5 latach, a niedopałek po papierosach po 2. Styropianowa tacka rozkłada się 500 lat. Sama produkcja tych wszystkich opakowań i rzeczy z tworzywa sztucznego również niszczy środowisko. Pochłania ogromne zasoby surowców nieodnawialnych, jak choćby ropa naftowa. Ponadto zostawia po sobie ogromny ślad środowiskowy, w tym ślad wodny. Przeczytaj więcej: Ślad wodny, czyli ile tak naprawdę wody zużywamy?
Sytuacja wygląda naprawdę źle, co podkreślają sami naukowcy. Skalę problemu najlepiej widać na morzach i oceanach. Pływają tam ogromne wyspy złożone tylko i wyłącznie ze śmieci. Ta na Pacyfiku jest obecnie już 5 razy większa od Polski. Szacuje się, że do 2050 roku w wodach będzie pływało więcej naszych odpadów niż zwierząt morskich!
My z plastiku
O ile nie każdy może przejąć się tym, co niewidoczne i nie jest w naszym bezpośrednim otoczeniu, o tyle dla wszystkich niepokojący powinien już być fakt, że plastik, który pływa w morzach i oceanach, z którego produkowane są opakowania na żywność, trafia też do naszego organizmu i tam się kumuluje. Można więc śmiało powiedzieć, że nie tylko świat staje się plastikowy, ale i my sami. Plastik zjadamy z rybami, owocami morza, solą morską, ale też piwem czy wodą butelkowaną.
Znaczne ilości mikroplastiku wykrywa się w tuńczykach, homarach czy krewetkach. Są też podejrzenia, jakoby sama żywność mogła być skażona tworzywami sztucznymi na różnych etapach jej produkcji.
Jak zatrzymać plastikowe szaleństwo?
Rosnąca góra śmieci to wcale nie jest nowy problem lecz przez długi czas był traktowany po macoszemu. Tak naprawdę dopiero od niedawna państwa zaczęły poważnie zastanawiać się nad wprowadzeniem nowych, proekologicznych przepisów, które choć częściowo zahamowałyby lawinę śmieci. Działać w tym zakresie zaczyna choćby Unia Europejska, wprowadzając w życie nowe normy zakazujące produkcji przedmiotów jednokrotnego użytku z tworzyw sztucznych. Już niedługo nie będzie plastikowych słomek, styropianowych pojemników na żywność czy patyczków do uszu, które rozkładają się dziesiątki lat. Wszystko ma zostać zastąpione materiałami możliwymi do recyklingu, przyjaznymi środowisku. Ponadto powoli mają zacząć wchodzić w życie przepisy wymuszające większe zastosowanie tworzyw recyklingowanych w produkcji. To jednak nic nie da, jeśli i my sami nie zmienimy nawyków.
Co możemy zrobić dla naszej Planety?
Przede wszystkim musimy zacząć od nas samych. I choć na początku to może wydawać się trudne, to wcale takie nie jest i niesie ze sobą o wiele więcej plusów niż jedynie dbanie o środowisko. To dodatkowo oszczędności i możliwość o wiele rzadszego wynoszenia śmieci. To też lepsze samopoczucie i większa świadomość. Od czego zacząć? Ciekawym pomysłem jest wprowadzenie do swojej codzienności filozofii zero waste. Nie trzeba wdrażać od razu radykalnych zmian – wystarczą drobne kroczki, by wspomóc środowisko.
A na czym dokładnie polega filozofia zero waste? Chodzi o jak największe ograniczenie odpadów produkowanych przez nasze gospodarstwo domowe. Dzięki temu mamy wpływ na znacznie mniejsze zanieczyszczenie środowiska. Wystarczy zastosować 5 prostych zasad, zwanych 5R, by to osiągnąć.
Odmawiaj – refuse
Odmawiaj plastikowych opakowań, niepotrzebnego pakowania w dodatkowe folie z tworzyw sztucznych, rzeczy, które za chwilę staną się odpadami. Zamiast pakować oddzielnie każdy rodzaj warzyw w foliową zrywkę, weź na zakupy siatkę, w którą będzie można spakować wszystko, czego potrzebujesz bez szkody dla jakości produktów i środowiska. Zrezygnuj z jednorazowych słomek i styropianowych opakowań na jedzenie. Postaw na zakupy na lokalnych bazarach oraz w sklepach oferujących produkty na wagę, które możesz samodzielnie spakować do pojemników przyniesionych z domu. Zamiast brać kawę na wynos w jednorazowym kubeczku, zabierz ją w swój termos. Wiele kawiarni oferuje atrakcyjne zniżki przy takich eko rozwiązaniach.
Ograniczaj – reduce
To punkt, w którym przede wszystkim chodzi o to, aby zwiększyć świadomość tego, czego naprawdę potrzebujemy. Ograniczenie jest przede wszystkim bardzo istotne w przypadku codziennych zakupów rzeczy do jedzenia. Wielu z nas ma tendencję do kupowania na zapas z myślą, że to się przyda. W rzeczywistości często zalega przez długie miesiące w lodówce, a wraz z końcem terminu ważności trafia do kosza. Kupujmy dokładnie tyle, ile potrzebujemy i ile jesteśmy w stanie realnie zużyć.
To samo dotyczy odzieży oraz przedmiotów, które nas otaczają. Warto też rozsądnie podchodzić do wyprzedaży. Wiele ofert może wyglądać atrakcyjnie, jednak spora część z zakupionych rzeczy nigdy nie zostanie w żaden sposób wykorzystana.
Chodzi również o ograniczenie zużycia mediów, jak prąd i woda. Po co włączone światło w pokoju, z którego nikt nie korzysta lub odkręcona woda podczas mycia zębów? To media, których często nie oszczędzamy, a przy okazji sami tracimy, choćby na wysokich rachunkach. Więcej o tym w artykule: Jak skutecznie obniżyć rachunki za wodę?
Wykorzystuj ponownie – reuse
Przedmioty, które na pierwszy rzut oka już zostały wykorzystane w danym celu, zamiast trafić do kosza, mogą znaleźć swoje zastosowanie w zupełnie innym wymiarze. Najciekawszym przykładem są słoiki. Choć już zostały opróżnione z przetworów, można je pozostawić do ponownego wykorzystania w przyszłym sezonie, przechowywania żywności, przypraw. Stare, przeczytane gazety, mogą przydać się choćby do amortyzacji naczyń przy przeprowadzce. Ta filozofia sprawdza się całkiem dobrze także w przypadku żywności. Po przygotowaniu wielu dań pozostają niewykorzystane części warzyw, resztki mięsa i innych produktów. W internecie można znaleźć wiele ciekawych przepisów, pokazujących jak w największym stopniu można je wykorzystać. Na przykład liście rzodkiewek świetnie nadają się na sałatki!
W tym punkcie warto też wspomnieć o opakowaniach produktów. O ile to możliwe, warto wybierać towary w opakowaniach zwrotnych, a jednorazowe reklamówki na żywność zamienić na płócienną torbę oraz własne pojemniki, w które sprzedawcy mogą zapakować nam wybrane produkty. To tani, wygodny i higieniczny sposób na transport jedzenia. Przy okazji sery czy wędliny zapakowane w hermetyczne pojemniki przetrwają dłużej niż te owinięte w folię spożywczą z supermarketu.
W samym domu również można podjąć kroki doskonale realizujące ten punkt filozofii zero waste. Folię spożywczą do przykrywania żywności można zamienić na bawełniane woreczki lub ścierki. Zamiast folii aluminiowej do pieczenia można zastosować naczynie żaroodporne. Jednorazowe maszynki do golenia możemy zamienić na te z wymiennymi ostrzami. To wszystko sprawi, że do środowiska trafi znacznie mniej odpadów.
Recyklinguj – recycle
Warto odnawiać, przerabiać i naprawiać. Da się to zrobić z większością rzeczy w domu, które na pierwszy rzut oka wydają się zbędne i możliwe jedynie do wyrzucenia. Te działania zazwyczaj są związane z o wiele niższymi kosztami niż zakup nowych przedmiotów. Odnawianie staje się coraz modniejsze, dlatego jeśli tylko nie jesteś w stanie sam podołać renowacji bądź naprawie, powierz to specjaliście. Powstaje coraz więcej lokalnych działalności oferujących właśnie takie usługi. To dotyczy sprzętu AGD, mebli, a nawet znoszonych i wysłużonych butów.
Jeśli jednak chcesz z jakiegoś powodu koniecznie wymienić stare rzeczy na nowe, tamte zamiast wyrzucać do kosza, możesz sprzedać choćby przy pomocy portali aukcyjnych lub z lokalnymi ogłoszeniami. Dobrze sprawdzają się też wyprzedaże garażowe czy sklepy charytatywne, w których wiele przedmiotów może zmienić swoich właścicieli w szczytnym celu.
Kompostuj – rot
Jeśli tylko istnieje taka możliwość, warto kompostować. Wytwarzany naturalny nawóz dla roślin to idealne rozwiązanie przede wszystkim dla osób posiadających własny ogród lub nasadzenia na balkonie. We własnym zakresie możemy postawić go na działce lub na balkonie. Świetnie działa na prawidłowy rozwój i wzrost zieleni, a przy tym mamy pewność, czego dokładnie używamy. Co można wyrzucać do kompostownika? Resztki i obierki z warzyw oraz owoców, suche gałęzie i liście, skorupki po jajkach oraz naturalne materiały, jak karton. W wielu miastach powstają ogólne kompostowniki, gdzie możemy wyrzucać takie odpady, jeśli nie mamy swojego własnego skrawka zieleni do nawożenia. Wytworzony nawóz zostanie wykorzystany do zieleni miejskiej.
Ogranicz plastikowe butelki!
Temu tematowi warto poświęcić dłuższą chwilę. Jednorazowe butelki to prawdziwa zmora dzisiejszych czasów. Wiele rodzin kupuje ją zgrzewkami do swoich domów, zamiast korzystać z o wiele tańszej wody kranowej. W taki sposób produkowane są góry odpadów, które będą rozkładały się setki lat. Nadal niewielka część z nich podlega recyklingowi. O samych butelkach przeczytacie więcej w artykule: Nie daj się nabić w butelkę! Co warto wiedzieć o wodzie w butelkach?
To nie jest jedyny sposób na smaczną wodę pitną w domu! To należy podkreślać na każdym kroku! Istnieją o wiele bardziej ekologiczne rozwiązania, które nie powodują tak dużej produkcji odpadów. Przykładem mogą być filtry kuchenne.
Zadaniem tych urządzeń do uzdatniania wody jest zapewnienie stałego dostępu do każdych ilości, bezpiecznej, o odpowiednich właściwościach organoleptycznych. Woda wytwarzana przez filtry kuchenne doskonale nadaje się do przyrządzania dań i napojów, jak też bezpośredniego spożycia. Wybór filtrów kuchennych jest naprawdę spory, więc z łatwością można znaleźć coś dopasowanego do swoich preferencji. Ciekawym przykładem jest ultrafiltracja. Służy do doszlifowania jakości wody mało i średnio zanieczyszczonej. Nie powoduje odrzutu do kanalizacji – cała woda jest uzdatniana na bieżąco. Przykładem jest Ecoperla Slimline POU.
System odwróconej osmozy również może być dobrym wyborem. Wkłady wymienia się co pół roku, a plastikową butelkę często zużywa w ciągu dnia. Jeśli zależy nam na tym, aby pić wodę pełną magnezu, warto wybrać odwróconą osmozę Ecoperla Rosa, pozwalającą na dwojaki pobór wody. Z jednej strony uzyskujemy oczyszczoną, idealną do obróbki termicznej. Z drugiej wodę o właściwościach prozdrowotnych. Więcej w recenzji tego produktu:
Wodę oczyszczoną przy pomocy filtra kuchennego można zabrać ze sobą w dowolne miejsce, wybierając butelkę wielokrotnego użytku. Już niebawem w sklepie internetowym pojawi się naprawdę ciekawy produkt! Warto śledzić i być na bieżąco!
Think Green with Ecoperla
Swoją inicjatywę w walce z rosnącą górą odpadów postanowiła podjąć także polska marka Ecoperla. Oznaczenie „Think Green with Ecoperla” znajdziecie na produktach marki, które pozwalają w ograniczeniu odpadów i wprowadzeniu rozwiązań bardziej przyjaznych środowisku niż choćby jednorazowe opakowania. Ecoperla chce promować i zaznaczać w swojej ofercie rozwiązania, które pomogą w zmianie nawyków na bardziej przyjazne środowisku i nam samym. Warto więc zwrócić szczególną uwagę na ten znak.
A czy stacje uzdatniania wody mogą przyczyniać się do ochrony ekosystemu? O tym w artykule: Czy stacje uzdatniania wody pomagają dbać o środowisko?
Metoda małych kroczków
Już niewielkie zmiany mogą zapewnić wielki efekt! Wspólnie zatroszczmy się o naszą Planetę, by mogła posłużyć także następnym pokoleniom. To nic trudnego! Co więcej, sami będziemy mieć z tego mnóstwo korzyści!
Podczas korony zamówiłem swój pierwszy filtr do kuchni i żałuję, że zrobiłem tto dopiero teraz. Ogromna wygoda, oszczędność czasu i pieniędzy, a poza tym jak ta woda smakuje! no rewelka
przy problemach z suszą i zanieczyszczeniem środowiska, uwazam ze kupowanie wody w plastikowych butelkach to najwieksze zlo dzisiejszych czasów…
od dłuzszego czasu używam filtra w kuchni i nie wyobrazam sobie kupowac wody w plastiku…
Fajna grafika z tym Think green – widziałam, że przy butelce z Ecoperli tez jest cos takiego 🙂
super jak firma angażuje się w działanie na rzecz środowiska
super pomysł, zwrcam uwage na firmy którym zalezy na ochronie srodowiska, jest to dla mnie jakas tam wartosc
i mysle, ze zdecyduje sie na filtr kuchenny od tej marki bo sa przede wszystkim dobrej jakosci, a wzglad eko juz w ogole do mnie przemawia