Kusząca cena, niższa w porównaniu do nowych urządzeń tego samego typu, zadbany wygląd obudowy. Czy to na pewno wystarcza, aby zdecydować się na zakup używanej stacji uzdatniania wody?
Stacja uzdatniania wody z drugiej ręki
Na stronach internetowych pojawia się coraz więcej ogłoszeń dotyczących sprzedaży stacji uzdatniania wody. Często wynika to z faktu, że wiele gospodarstw domowych jest z czasem podłączanych do wodociągów, a odżelaziacze, odmanganiacze, stacje wielofunkcyjne i inne urządzenia do uzdatniania wody stają się zbędne. Wtedy ich właściciele decydują się na sprzedaż. Często wynika to z chęci zysku i zwrotu inwestycji, często z braku pomysłu na to, co zrobić z taką stacją, jeśli stanie się niepotrzebna.
Nie tylko ja, ale też wielu innych ekspertów odradza kupowanie stacji uzdatniania wody z drugiej ręki. Nasza postawa wbrew pozorom wcale nie wynika z chęci zysku i wzrostu sprzedaży, ale autentycznej troski o użytkowników.
Stacja uzdatniania wody z drugiej ręki może mieć o wiele bardziej atrakcyjną cenę, może nawet wyglądać dobrze na zdjęciach, ale po zakupie może też okazać się, że po prostu nie działa. Dlaczego?
Przede wszystkim to wynika z faktu, że konkretna stacja uzdatniania wody była dobierana pod konkretne parametry wody, konkretną ilość mieszkańców w gospodarstwie oraz konkretny stan instalacji. To, że u nich działało cudownie wcale nie oznacza, że w przypadku nowego użytkownika i jego wody też tak będzie.
W dodatku należy mieć na uwadze, że używane urządzenie już nie jest na gwarancji, a co za tym idzie w trakcie awarii pozostaniemy sami sobie bez możliwości skorzystania z bezpłatnej, profesjonalnej pomocy serwisu.
W takich przypadkach także istotna może być potrzeba wymiany złoża, która nie jest najtańsza. Wynika to z tego, że jeżeli złoże przez długi czas stoi nieużywane to się zlepia, a konsekwencją jest nieprawidłowa filtracja i regeneracja. Oprócz tego często zdarza się, że psuje się głowica sterująca, a na naprawę potrzebne będą duże kwoty.
Atrakcyjny używany zmiękczacz wody?
Myślicie, że ze zmiękczaczami wody sprawa wygląda inaczej? Nic bardziej mylnego. Co prawda jest jakaś szansa, że trafi się na prawidłowo użytkowane urządzenie, ale nierzadko zdarza się, ze poprzedni właściciel źle eksploatował produkt. Mógł zapominać o wymianie wkładów wstępnych przed zmiękczaczem wody, a przez to do urządzenia przedostawały się zanieczyszczenia mechaniczne, które mogły prowadzić do awarii głowicy sterującej. Mógł też zapominać o regularnym dosypywaniu soli tabletkowanej do zbiornika, a to mogło z kolei prowadzić do nieprawidłowej filtracji, regeneracji złoża, a w konsekwencji do jego całkowitego wyczerpania właściwości jonowymiennych. Wymiana złoża i głowicy sterującej i w przypadku zmiękczacza wody nie należy do najtańszych.
Właściwy wybór
Warto wybierać stacje zmiękczania wody oraz stacje uzdatniania wody dopasowane do potrzeb jednego, konkretnego gospodarstwa domowego. Decydując się na zakup nowego urządzenia zyskujemy nie tylko gwarancję, profesjonalną pomoc techniczną w przypadku problemów, ale przede wszystkim pewność, że z najważniejszymi komponentami produktów wszystko jest w porządku i nie dojdzie do żadnej ciężkiej awarii.
Używany zmiękczacz wody to moim zdaniem skórka za wyprawkę. Nigdy nie masz pewności, czy urządzenie było eksploatowane jak należy i czy finalnie nie będziesz musiał płacić drugie tyle za usługi serwisanta. Jak ktoś lubi ryzyko to proszę bardzo, ja wolę sprawdzone rozwiązania, czyli zakup w sklepie od dostawcy, któremu ufam.
Witam ja kupiłem używany zmiękczaczi jestem mega zadowolony jeszcze na gwarancji za 1/3 ceny nowego wszystko działa
Ja kupiłem używany zmiękczacz wody i jest dramat. Sprzedawca zapewniał mnie, że urządzenie było eksploatowane zgodnie z instrukcją obsługi. Niby sól była systematycznie uzupełniana i regeneracja zachodziła prawidłowo. Mówił też, że używany zmiękczacz wody był cały czas podłączony i złoże nie miało prawy wysychać. Finał jest taki, że urządzenie musi się regenerować co 5 dni, bo zdolność jonowymienna się wyczerpuje, a głowica sterująca już dwa razy była naprawiana. Co więcej, nie mam pewności ile to złoże w ogóle wytrzyma, czy nie trzeba będzie zaraz wywalać kasy na serwis zmiękczacza wody. Żałuję swojej decyzji. Drugi raz nie kupiłbym używanego zmiękczacza wody.